Syrop malinowy – czy warto go kupić?

Jesień, niestety to sezon przeziębień, kataru i bolących gardeł. Mnie też już dopadło. Wszyscy na około, od razu doradzają: wygrzej się, pij ciepłą herbatę z cytryną, wymocz nogi i PIJ SOK MALINOWY. I tu mój wzrok, podczas wczorajszych zakupów, pomaszerował  w sklepie na półkę z takimi właśnie rozgrzewającymi syropami malinowymi, idealne na przeziębienie.

Całe szczęście, wiem że w swojej piwniczce mam kilka słoików własnego soku z malin. Kilka kilogramów tych wspaniałych owoców dostałam w lecie od koleżanki i z moim Dariomężem, zrobiliśmy domowe soki z malin, żeby były właśnie na jesienne rozgrzanie.

syrop malinowy

Dlaczego mówię całe szczęście?  To co wyczytałam na tych pięknych buteleczkach ze zdjęciem ślicznych owoców, to przede wszystkim to,  że tam praktycznie malin nie ma! Takie syropy bardziej powinny się nazywać ulepek cukrowy, niż syrop malinowy. Dlaczego? Sama zobacz!

  1. Cukier i syrop glukozowo-fruktozowy, woda, zagęszczony sok aroniowy, regulator kwasowości: kwas cytrynowy; 0.19% zagęszczonego soku malinowego o ekstrakcie ogólnym 65%, zagęszczone soki z czarnej porzeczki i marchwi, witamina C, aromat
  2. Syrop glukozowo-fruktozowy, cukier, 19% sok malinowy z zagęszczonego soku malinowego, 11% sok aroniowy z zagęszczonego soku aroniowego, woda, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, aromat, barwnik: karmel, przeciwutleniacz: kwas askorbinowy

Pamiętasz o zasadzie? To co jest na pierwszym miejscu, jest w największej ilości w danym produkcie, a potem stopniowo zmniejsza się udział kolejnych składników.

Zgodnie z ta wiedzą, sama oceń te syropy malinowe.

Przede wszystkim cukier, na dodatek olbrzymia ilość syropu glukozowo-fruktozowego. Czy to ma Ci pomóc w walce z chorobą i rozgrzać Twój organizm? No raczej, takich  właściwości słodki ulepek nie ma…

syrop malinowy

Taki syrop malinowy, na 200ml przygotowanego już napoju ma 3 łyżeczki cukru!!!

Posłodziłabyś tak dziecku picie??

Ale to nie koniec niespodzianki, bardzo mnie ciekawiło ile jest malin w tym soku i nie uwierzyłam. Sama dwa razy czytałam etykietę, bo… tam jest 0.19% zagęszczonego soku malinowego o ekstrakcie ogólnym 65%!!!! Czyli w syropie malinowym nie ma nawet 1% malin!!!!???A co jest SOK ARONIOWY i kwas cytrynowy, dla wzmocnienia koloru jeszcze dodatek soku z czarnej porzeczki i marchwi.

Zwróć też uwagę, że na etykiecie jest zazwyczaj napisane syrop owocowy o smaku malinowym, co to znaczy? No właśnie to co już Ci przedstawiłam, że to nie jest sok z malin, a jedynie syrop o smaku malin. Często smaku malin to tylko dodany aromat do tego słodkiego ulepku.

I powiem Ci, że to był najdroższy syrop w sklepie. Wzięłam, więc drugi do sprawdzenia. Już znacznie tańszy, bo mało znanej mi firmy. A tam? Uwaga, już lepszy skład, mimo niższej ceny. Oczywiście, też na początku olbrzymie ilości syropu i cukru, ale przynajmniej 19% soku malinowego, chociaż uwaga z zagęszczonego soku malinowego.

Proszę, uważaj na to co kupujesz i czytaj koniecznie za co płacisz. Nie zawsze warto sugerować się wyższą ceną, wiele producentów to wykorzystuje. A z takich ulepków, ja stanowczo rezygnuję.

Uważam, że nie warto tego kupować, ani pić. O napojach dla dzieci możesz przeczytać również ten post.

syrop malinowy

Wiadomo, w przetworach zazwyczaj trochę cukru musi być, ale TROCHĘ!! Ja na 1kg malin, dawałam 15dkg cukru, co to znaczy? W moim soku z malin, naprawdę jest syrop MALINOWY i max. 15% stanowi cukier. Tyle! Tak wygląda moja domowa etykieta.

 

Nie uważasz, że ma bardziej wartościowy skład?