Dieta bez diety, istnieje coś takiego?

Jak słyszymy słowo dieta, to od razu przychodzi nam na myśl odchudzanie, redukcja, mało jedzenia i dużo restrykcji. I choć już od kilku lat coraz głośniej mówi się o tym, że dieta to po prostu sposób odżywiania, a nie ograniczenia, to i tak u większości osób skojarzenia są cały czas te same. Jak słyszysz od znajomej słowa: „jestem na diecie”. To od razu pomyślisz, że ma zakazy i wytyczne co do swojego jedzenia. A nie, że zmieniła sposób odżywiania po prostu na zdrowszy, prawda? A gdyby tak zrozumieć, że może być dieta bez diety?

Napiętnowanie słowa „dieta” sprawiło, że ja sama staram się go unikać. Chociaż jestem dietetykiem, to tak naprawdę sama nie lubię używać tych słów. Nigdy nie lubiłam być na jakiejkolwiek diecie, i nigdy nie byłam. Jak tylko o tym pomyślałam, to od razu w głowie miałam to co jest na diecie zabronione. Samo myślenie o tym,  że zaczynam dietę powodowało u mnie chęć na zjedzenie akurat dzisiaj wszystkich słodyczy świata, które wcześniej nie robiły na mnie wielkiego wrażenia. Jednak wiesz jak to jest, jak słyszysz, że możesz jeść tylko wybrane produkty, to Twój mózg  (a mój na pewno) automatycznie podsuwa mi pomysły właśnie na te dania, których na diecie nie można.

Dlatego moje poradnictwo żywieniowe i moje podejście do diety, jest nieco inne niż u większości dietetyków.

Jest to dieta bez diety. Nie lubię zakazów, ale też nie lubię nakazów. Nawet na redukcji nie ma potrzeby, aby pacjent jadł konkretne dania, które ja akurat mu na te kilka tygodni wymyślę. To tak nie działa. Jeśli jesteś na diecie odchudzającej, lub poprawiającej stan zdrowia. Czy po prostu chcesz nauczyć się zdrowiej jeść i dokonywać lepszych wyborów to super. Jednak pamiętaj, że możesz jeść przeróżne dania, a nie tylko tych kilkanaście wymienionych i rozpisanych przez dietetyka na cały kolejny miesiąc.

Przeczytaj, też moje wcześniejsze wpisy na temat:
Czego nie można jeść na diecie odchudzającej?
Zdrowo jem, a nie chudnę. Dlaczego?
Jak przetrwać lato na diecie?

Z nich dowiesz się jeszcze więcej, na temat mojego zdrowego i spokojnego podejścia do diety i do odchudzania.

Chcę uświadomić Ci, że działanie typu: „jestem na diecie, więc trzymam się wytycznych w 100% i potem nie jestem na diecie, więc mogę jeść wszystko i byle jak” – nie działa. Im szybciej z takiego podejścia zrezygnujesz, tym lepiej. Owszem, żeby zauważyć efekty trzeba coś zmienić i to obowiązkowo, należy wprowadzić dietę. Jednak niech to będzie dieta bez diety.

Zawsze moim pacjentom powtarzam, że mądra zmiana odżywiania bez zakazów, ale z nauką zdrowszych wyborów jest lepsza, bo długotrwała. Jednak musisz liczyć się z tym, że oczywiście nie da ona natychmiastowych i dużych efektów po 2 tygodniach jej stosowania. Jednak jeśli wprowadzisz te moje stopniowe, przyjemne i zdrowe zmiany, to za 3 miesiące będziesz cieszyć się mniejszą masą ciała i co najważniejsze nie będziesz obciążona byciem na diecie i zakazami.

otyłość a płodność

 

Aby ułatwić Ci to wprowadzanie zdrowszych zmian w kuchni, stworzyłam DIETETYCZNE EBOOKI. To jest właśnie dieta bez diety. Masz w nich tak zbilansowane posiłki, że sama decydujesz co będziesz jadła na śniadanie, a co na obiad w danym dniu. Nie jesteś ograniczona, konkretnymi posiłkami i produktami. Wybierasz sobie to co lubisz. Masz w nich dostępne przeróżne zamienniki na wybrane produkty. W związku z tym jeśli okaże się, że nie masz jakiegoś składnika w domu, to śmiało możesz go zamienić na inny podany w spisie.

Fajnie brzmi?

Na pewno inaczej niż Twoje dotychczasowe diety.

 A dlaczego?

Bo to jest właśnie dieta bez diety. Mimo tych wszystkich, możliwych różnorodności, kompromisów jakie dają Ci dietetyczne ebooki, masz pewność idealnie zbilansowanej diety.

Dietetyczne ebooki, rozpisałam już w 9 edycjach z niskim IG (indeksem glikemicznym) i w drugim wariancie ogólnym rozpisanym na 5 posiłków w ciągu dnia. .

Co to znaczy?

Masz je dostępne zbilansowane tak, że są rozpisane na  4 posiłki (te z niskim IG) w ciągu dnia. Wszystkie z nich są z niskim indeksem glikemicznym, a zawartość węglowodanów jest na poziomie ok. 42 do max 45%. Ich drugi wariant, to dania rozpisane na 5 posiłków w ciągu dnia i zawierają węglowodany na poziomie ok. 50%. Jednak masz w nich możliwość stworzyć sobie dietę 4 posiłkową – jeśli taka bardziej Ci odpowiada. Jeśli chodzi o różnorodność dań, to stworzyłam już 6 edycji dietetycznych ebooków. W każdej z nich, są inne posiłki i wszystkie te dania możesz pomiędzy sobą zamieniać.

A to dlatego, że każde śniadanie w ebookach, jest tak samo zbilansowane. Nie tylko pod względem kalorii, ale również mają taką samą zawartość makroskładników. To znaczy węglowodanów, białek i tłuszczy. Tak samo jest ze wszystkimi innymi posiłkami. W związku z tym możesz wybierać sobie dania, jeść to na co masz ochotę, a przy tym masz pewność, że Twoja dieta jest idealnie zbilansowana.

To jest właśnie dieta bez diety.

Jesteś na zbilansowanej diecie, masz idealnie dobraną kaloryczność do swoich potrzeb. Jednak jednocześnie te twoje posiłki są tak dowolne i pełne kompromisów, że nie czujesz, że jesteś na diecie. Funkcjonujesz na co dzień jak bez diety.

Jeśli taki pomysł Cię zainteresował, to koniecznie spróbuj wprowadzić go do swojego odżywiania. Nie zwlekaj, bo pamiętaj, że każda zmiana zbliża Cię do celu. Korzystając z dietetycznych ebooków, też nie musisz od razu działać na 100%  i wprowadzać od razu wszystkich posiłków. Zacznij tak jak będzie dobrze dla Ciebie. Możesz najpierw zmienić śniadania i kolacje, jak już je ogarniesz, to potem zacznij wprowadzać zdrowsze obiady i tak małymi krokami. I za 2 miesiące będziesz już dużo dalej niż jesteś teraz.dieta bez diety

Pamiętaj też, że przy takim sposobie odżywiania i wprowadzaniu zmian, nie oczekuj efektów po tygodniu, tylko daj sobie czas miesiąca czy nawet 2 miesięcy, wtedy na pewno zauważysz zmiany. A także poprawę w sposobie odżywiania, samopoczuciu i robieniu zakupów 😉

 

Spokojnie, zdrowo, mądrze i do celu.

Obserwuj mnie też na Instagramie, tam będziemy w stałym kontakcie 😉