Dieta w insulinooporności

Dieta w insulinoooporności, to temat bardzo rozległy i skomplikowany, a zarazem dość łatwy do zapamiętania i zastosowania podstawowych zasad. Czytając wskazówki w internecie, posiłkując się doświadczeniem innych osób na grupach społecznościowych, często można odnieść wrażenie, że każdy mówi co innego i każdy ma inne zalecenia w tym temacie.

 

dietetyczny ebook

Różnice w informacjach, przekazywanych sobie przez pacjentów, wynikają z tego, że osoby, które doradzają zapominają, że każdy z nas jest inny. Każdy z nas oprócz insulinooporności może mieć jeszcze inne problemy zdrowotne, lub inne preferencje żywieniowe. Niestety, większość z tych osób opiniując talerze innych, dając porady co do wyboru produktów i dań, absolutnie nie bierze pod uwagę kwestii indywidualnych tej osoby, której „niby chce pomóc”, tylko mówi o sobie. Tak naprawdę, swoimi nieudolnymi komentarzami sprawia, że wprowadza jeszcze większy mętlik w głowie zainteresowanej. Zawsze przed napisaniem porady, trzeba wziąć pod uwagę informację podstawową, czyli na jakim etapie wdrażania wiedzy na temat diety w insulinooporności i jej zasad jest ta osoba.

Inaczej można rozmawiać  i doradzać osobie, która już od roku super sobie radzi z bilansowaniem posiłków i utrzymywaniem diety. Zupełnie inaczej z osobą, która właśnie odebrała wyniki badań i nie ma pojęcia o tym czym jest dieta w insulinooporności.

Wyobraź sobie np. Anię, która do tej pory jadła (prosto mówiąc) byle jak, nie zwracała w ogóle uwagi na jakość kupowanej żywności. W gotowaniu kierowała się tradycyjnymi przepisami kuchni polskiej. Kopytka, pierogi, białe pieczywo, sosy zagęszczane zwykłą mąką. Dodatkowo do tej pory Ania codziennie w pracy jadła coś słodkiego, na śniadanie królowały u niej łatwe i szybkie w przygotowaniu kanapki z szynką, lub kupione w piekarni drożdżówki. Zakupy robiła kilka razy w tygodniu w najbliższym markecie na osiedlu.

Nagle z dnia na dzień, Ania na pewno nie zmieni wszystkich swoich przyzwyczajeń. Od jutra nie wdroży wszystkich zasad dopasowanych do diety w insulinooporności.

Wyobraź sobie dalej, że ta nasza Ania zaczyna czytać artykuły w internecie na temat diety w insulinoooporności. Zapisuje się na jedną z grup i dostaje od dziewczyn informacje typu: „natychmiast odstaw mąkę białą i korzystaj tylko z razowej, do tego wędliny kupuj takie w których składzie nie masz glukozy, ani cukru. Do tego czytaj ile jest mięsa i czy nie ma tam zbędnych dodatków chemicznych. Pamiętaj, chleb tylko 100% razowy, bez słodu, cukru, miodu. Drożdżówek nigdy już nie jedz lepiej jajecznicę lub omlet rano. Oczywiście odstaw natychmiast wszystkie słodycze, alkohol. Nie jedz owoców, zakazany jest banan i winogrona, reszta też nie za bardzo wskazana. Głównie to jak najwięcej warzyw minimum połowa talerza, zawsze do każdego posiłku. Uważaj też na musztardę i majonez, kupuj tylko z tych dwóch wybranych firm, bo w innych jest dodatek cukru. I oczywiście najlepiej jedz śniadania białkowo – tłuszczowe i 3 posiłki w ciągu dnia.”

dieta w insulinooporności

Tak naprawdę, to mogłabym jeszcze pisać i pisać te porady. Jednak na tym zakończę, bo wiem, że nasza Ania już po takiej ilości zmian jakie z dnia na dzień musi wprowadzić po prostu stwierdzi, że nie da rady, że tak się nie da żyć, że będzie musiała robić oddzielne zakupy dla siebie i dla rodziny. Jej pierwszą myślą będzie „Co? Jak to? Tak się przecież nie da żyć. Mam jeździć po całym mieście i robić zakupy w 4 sklepach, żeby dostać konkretne firmy, konkretnych produktów? Rano to ja nie mam czasu kupić sobie drożdżówki, a one mi każą szykować omlet lub jajecznicę? W sumie wszystko co do tej pory jadłam okazuje się, że nie mogę, a to co mogę to jakieś same restrykcje”.

I wiesz jak te „dobre porady” się skończą? Tak, że niestety, Ania nie wprowadzi żadnych zmian. Załamie się, nie będzie wiedziała od czego zacząć, więc w ogóle nie zacznie.

Jest też druga grupa osób- zmobilizowanych, gotowych do rewolucji w swoim życiu. Takie osoby, wszystkie porady zanotują i pojadą na zakupy. Takie ich 100% nastawienie i walka z nowymi zaleceniami zazwyczaj jest bardzo krótka. Wystarczy większy stres w pracy, przeziębione dziecko, czy po prostu zmęczenie i nagle z jednej skrajności wpadają w drugą. Takie osoby, po wielkich restrykcjach jakie sobie narzuciły, wracają do swoich starych przyzwyczajeń, w konsekwencji nie zmieniając zupełnie nic.

A jak zrobić to lepiej? Jak naprawdę pomóc osobom, które dopiero zapoznają się z tym, czym jest dieta w insulinoooporności?

A może Ty jesteś właśnie taką „naszą Anią”? Chciałabyś lepiej się odżywiać, ale niestety zupełnie nie wiesz od czego zacząć. Może Ciebie też przeraża całe to bilansowanie dań i robienie zakupów pod IO?  Jeśli tak, to przede wszystkim pamiętaj o podstawowej zasadzie: zacznij na spokojnie. 

Wybierz sobie kilka zaleceń, od których będzie Ci najłatwiej zacząć wprowadzać zmiany. I stopniowo z każdymi kolejnymi zakupami, wprowadzaj nowe, lepsze produkty i naukę czytania etykiet. Dzięki temu nie doznasz strasznych ograniczeń – tak jak to wydaje się na początku. Poznasz warianty bardzo dobrych posiłków do stosowania w diecie w insulinooporności, ale też szybkich ich zamienników. Pamiętaj, że nie musisz wprowadzać zmian od razu na 100%, tak się nie da. Jeśli ktoś takie restrykcje lubi na siebie nakładać,  bo wychodzi z założenia, że albo idealnie albo w ogóle, to niestety zazwyczaj jest to krótka zmiana. Bez happy endu.

Po prostu z każdym posiłkiem staraj się, żeby był on lepszy, zdrowszy, ale bez napięcia. Jeśli nie jest w 100% idealny to niech będzie chociaż w 60% lepszy od tego dotychczasowego. Zazwyczaj jadałaś białe pieczywo? Teraz nie masz możliwości kupić za każdym razem 100% razowego, żytniego, to wybierz lepszy, ale z tego co masz w sklepie. Może to być chleb graham lub chleb na bazie mąki razowej (70%), z dodatkiem mąki typ 720 – weź ten. Nie będzie idealny, ale będzie lepszy. To będzie Twój krok do zmiany w dobrym kierunku.

Jeśli do tej pory codziennie jadałaś banana pomiędzy posiłkami i nie wyobrażasz sobie, żeby z nich całkowicie zrezygnować, to na razie dodaj sobie do tego banana jogurt naturalny i kilka orzechów, żeby mieć lepiej zbilansowany i bardziej wartościowy posiłek. Znów nie będzie to w 100% zgodne z zaleceniami, ale będzie to wielka, pozytywna zmiana w zdrowszym kierunku.

Trzymam kciuki za Twoje efekty.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł o insulinooporności, to poniżej masz mój Mini Dietetyczny Ebook z 12 przepisami do diety 1700 kcal z niskim IG. Przetestuj je i zobacz, że po zastosowaniu tych dań będziesz dłużej syta i nie będziesz miała spadków energii. Zostaw mi swojego maila, a ja wyślę Ci link z którego pobierzesz Mini Dietetyczny Ebook.