Kostki rosołowe, czytamy etykiety – używasz ich?

Kostki rosołowe – używasz ich? To naprawdę wyjątkowe produkty, względu na ich niezdrowy skład.

Kupujesz je, wydajesz pieniądze z myślą, że masz zupełnie inny produkt niż on naprawdę jest. Jeśli z nich korzystasz i używasz do gotowania zup czy jako dodatek do sosów, to proponuję wyjmij opakowanie i przeczytaj skład. Po co?

Przede wszystkim po to, żebyś wiedziała czym faszerujesz swój organizm. Dużo ludzi tak naprawdę nie zdaje sobiekostka rosołowa sprawy co jest w tej niewinnie wyglądającej kosteczce. Powszechnie wiadomo, że kostki bulionowe nie są zalecane. Jednak większość osób, która nie interesuje się nadmiernie odżywianiem, nie wie dlaczego. A Ty? Zdajesz sobie sprawę co jest w tym niewielkim kwadracie, pięknie pachnącym i nadającym wyjątkowy smak Twojej potrawie? Jeśli tak to super. Jesteś świadomą i dbającą o własne zdrowie (i swoich najbliższych)kobietą i mam nadzieję, że już ich nie kupujesz. Jeśli nie wiesz, za co płacisz i co nadaje ten smak, to zapraszam do dalszej lektury.

Kostki rosołowe produkowane są przez przeróżne firmy. Od tych najpopularniejszych, po te mniej znane. Smaków jest cała gama: drobiowe, warzywne, wołowe, grzybowe. Jednak tak naprawdę, ich skład jest bardzo podobny – każdy tak samo zły. Różniący się tak naprawdę kilu procentowym, innym dodatkiem. Jeśli masz je w swojej kuchni zapraszam do wspólnej analizy. Weź opakowanie i przeczytaj.

kostki bulionowe

Co warto sprawdzić na początek? Jeśli jest to kostka mięsna, zobacz ile jest w niej tego mięsa. Podpowiem, szukaj bliżej końca listy składników. Masz? Ja przeanalizowałam 4 firmy i co? Wszędzie bardzo podobnie. W bulionie z kury, jest 0,1% mięsa drobiowego suszonego. No wyjątkowo, w jednaj znalazłam  AŻ  0,8%. Co to znaczy? To znaczy, że 1kg takiego bulionu zawiera zaledwie  1 gram suszonego mięsa drobiowego. Przyznasz, że ciężko ugotować 1 litr wywaru mięsnego z 1g mięsa… Teraz poszukajmy warzyw. Ostrzegam, nie rozpędzaj się. Zazwyczaj suszone warzywa (czyli marchew, por, seler, cebula, pietruszka korzeń) są w ilości 0,8% do nawet 3%. Niestety jeden bulion z bardzo popularnej firmy miał 0.5%. Oznacza to, że znów mamy na 1 kg bulionu od 5g do 3dkg warzyw. Chyba się ze mną zgodzisz, że z takiej ilości ciężko zrobić dobry bulion, tak? Producentom też, dlatego resztę „zapychają” przeróżnymi dodatkami. Wymienię tylko te najpopularniejsze, ale myślę, że to już powinno Ci wystarczyć. Następnym razem porządnie się zastanowisz nad wrzuceniem takiej kostki do garnka. A może najlepiej od razu wyrzuć ją do kosza?

PAMIĘTAJ: kiedy czytasz skład produktów, wiedz o tym, że wymienione na początku listy składniki to są te, których jest najwięcej w danym wyrobie. Czyli skład ZAWSZE jest podany od największego procentowego udziału do najmniejszego.

Kostki rosołowe w swoim składzie na pierwszym miejscu mają sól. Potem zazwyczaj utwardzony tłuszcz palmowy albo wzmacniacz smaku(np. glutaminian monosodowy, 5’rybonukleotydy disodowe). Kolejne miejsce w składzie zajmuje cukier lub maltodekstyna (inna substancja słodząca) i aromaty. Jeśli to jest kostka drobiowa, to w tym miejscu najczęściej pojawia się tłuszcz drobiowy ok. 3% czyli skóry. Można doczytać się jeszcze skrobi i regulatora kwasowości. Na koniec wspomniane już przeze mnie wcześniej warzywa i mięso w ilościach kilku lub kilkudziesiątych procent.

kostki rosołowe

Apetycznie? Smakowicie? Jak dla mnie to obrzydliwe i nie dałabym za to nawet 10gr, nie mówiąc już o cenach jakie za to płacisz. Mam nadzieję, że taka analiza przekonała Cię, że nie warto z tego korzystać. Lepiej zrobić własny wywar. Dzięki temu wiesz, że naprawdę jest w nim mięso i duża ilość warzyw oraz prawdziwych aromatów z przypraw. Bez chemii.

Ja już od ponad 4 lat nie korzystam z gotowych kostek rosołowych. Jednak podczas przygotowywania sosu czy zupy warto mieć koncentrat smaku, który sprawi, że szybko stworzysz smaczne danie.

Jak zrobić własne kostki rosołowe? Jeśli chcesz się dowiedzieć zapraszam TU